czwartek, 29 grudnia 2011

Czy liczba jest wielkością fizyczną ?

Dzięki zmysłom doznajemy ilości tak samo jak odległości, czasu, kształtu, temperatury, ciężaru, zapachu … itd.
Ucząc dziecko koloru wskazujemy go palcem licząc na to, że dziecko podążając za wektorem palca , dozna tego samego co sami doznajemy.
Ucząc dziecko liczby wskazujemy ją pokazując dziecku określoną ilości rzeczy (zbiorów materii) licząc na to, że dziecko, dozna tego samego co sami doznajemy.

Skoro ilości przedmiotów doznajemy w identyczny sposób jak i ciężaru przedmiotu chciałbym zapytać czy liczba jest wielkością fizyczną ?

niedziela, 25 grudnia 2011

Kiedy istnieje koło?

Chyba każdy się zgodzi, że koło samochodowe nie jest abstrakcyjne. Jest materialne i posiada określone właściwości fizyczne opisane licznymi wzorami.

Istnienie koła samochodowego w materii ze wszystkimi swoimi właściwościami fizycznymi zależy jednak od poziomu sił jakie na koło oddziałują. Przy ogromnych siłach i wysokich energiach - koło samochodowe natychmiast przestaje istnieć. W centrum wybuchu jądrowego koło samochodowe traci swoje właściwości koła - przestaje istnieć.

Wydaje się w związku z tym, że istnienie dowolnego materialnego koła zależy od poziomu energii.


Czy koło utworzone przez palce - istnieje ?
Czy koło utworzone przez palce jest materialnym kołem takim samym jak koło samochodowe - czy jest abstrakcyjnym symbolem koła ?

czwartek, 22 grudnia 2011

Pytania dodatkowe

Chciałbym przy okazji zadać pytania dodatkowe:
- czy potrzebę należy zaliczyć do abstrakcji czy do materii? Np. głód - czy głód jest abstrakcją - czy głód jest materią ?
- czym odczuwanie różni się od rozumienia ? - czuje, że obok mnie stoją 2 osoby - rozumiem, że obok mnie stoją 2 osoby. Wykonuję pewne działanie na liczba po raz pierwszy w życiu - powiedzmy 3 x 8. Rozumiem, że 3 x 8 wynosi 24. Czuje, że 3 x 8 wynosi 24.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Dlaczego nie potrafimy wskazywać podobieństw i różnic pomiędzy abstrakcją i materią?

Z łatwością radzimy sobie z porównywaniem rzeczy materialnych – wskazujemy cechy wspólne i różnice bez większego wysiłku intelektualnego. Potrafimy porównać stół z krzesłem i wskazać różnice.

Radzimy sobie także z porównywaniem „rzeczy” abstrakcyjnych np. kształtów, liczb, prędkości, czasów itp. Potrafimy budować złożone porównania we wzorach, wskazujemy różnice.

Nie potrafimy jednak za nic porównać rzeczy materialnej z rzeczą abstrakcyjną ani też nie potrafimy wskazać żadnej różnicy pomiędzy nimi. Wszyscy traktują to jako błąd myślowy.

Np. czym różni się koło samochodu od kształtu koła?
Czym różnią się cztery fizyczne jabłka od liczby 4?

Pewnie pojawi się się odpowiedź – to jest opisem a to jest rzeczą.
Tylko to nie jest różnica – bo oba tak samo „są”. Są jednak czymś innym. Skoro to jest co innego to jaka jest różnica pomiędzy rzeczą a opisem? Skoro uważamy, że to są różne rzeczy – to ktoś chyba musi wyrazić chociaż jedną różnicę między nimi a nie tylko po prostu inaczej nazywać. Ponadto jeśli opis „jest” - to gdzie on jest i kiedy on jest?

Więc powtarzam pytanie z tematu.
Dlaczego nie potrafimy wskazywać podobieństw i różnic pomiędzy abstrakcją i materią?
O co w tym chodzi?

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Czas, rozmiar a energia.

Chciałbym zauważyć, że nie można zbudować zegara na bazie materialnego układu, w którym nic się nie zmienia. Nie ma z tym jednak problemu ponieważ takie układy nie istnieją w rzeczywistości. Co najwyżej zmiany są wolne z pt widzenia ludzkiej świadomości.

Każdy zegar działa pod warunkiem dostarczania mu wciąż tej samej ilości energii. Zmniejszenie ilości dostarczanej do zegara energii przy niezmienionych warunkach otoczenia zegara musi wg mnie spowodować jedno z trzech:
spowolnienie zegara
skurczenie się zegara
jedno i drugie
Wg mnie nie ma takiej możliwości aby przy niezmienionych warunkach otoczenia zegara, zmniejszając ilość energii dostarczanej do zegara – zegar mógł zachować jednocześnie swój rozmiar i tempo pracy.

Chciałbym zapytać jaki jest rzeczywisty skutek zmniejszania ilości energii dostarczanej do
materialnego układu przy jednoczesnym zachowaniu niezmienionych warunków otoczenia układu?

sobota, 3 grudnia 2011

Komunikat a zmiana fizyczna układu.

Przyjmijmy, że w próżni istnieje pewien układ o określonym poziomie energii. Układ nadaje pewien komunikat w przestrzeń tracąc tym samym część swojej energii.

Mam pytania:
1. Jaka jest fizyczna różnica pomiędzy układem przed nadaniem komunikatu i po jego nadaniu?
2. Dlaczego wyrażenie komunikatu zawierającego niematerialne abstrakty zmienia jednocześnie fizycznie układ, który komunikat nadał? (o ile utrata energii jest fizyczną zmianą)

Aksjomaty – właściwości rzeczywistości czy ludzkie definicje?

Wiele gatunków zwierząt w tym człowiek świetnie rozumie:
niemożliwość przedostania się przez za mały otwór w przeszkodzie
możliwość podążania równolegle do boku przeszkody
aby to rozumieć i praktykować w swoim życiu każe z tych zwierząt musi rozumieć czym jest płaszczyzna (płaszczyzna otworu, płaszczyzna boku).

Wg naukowców to człowiek stworzył płaszczyznę definiując ją. Tą samą płaszczyznę, którą rozumieją zwierzęta nie nazywając jej i nie definiując jej.

Mam pytania:
1. Czy można rozumieć, że otwór jest zbyt mały aby go pokonać nie rozumiejąc jednocześnie czym jest płaszczyzna otworu i płaszczyzna boku ciała? (rozumieć, że nie można, nie da się zrealizować)
2. 2. Czy można rozumieć, że obchodząc przeszkodę można podążać równolegle do płaszczyzny boku przeszkody, nie rozumiejąc jednocześnie czym jest płaszczyzna boku przeszkody? (rozumieć, że można, że da się zrealizować)
3. Czy płaszczyzna otworu lub płaszczyzna boku materialnego zbioru istnieje dzięki definicji człowieka czy też istnieje niezależnie od wszelkich definicji?
4. Czy rzeczywistą płaszczyznę otworu w sensie istnienia możliwości pokonania przeszkody można rozumieć inaczej niż rozumie ją człowiek i zwierzęta?

Proponuję pominięcie w odpowiedzi pojęć doświadczenie i pamięć albo wyjaśnienie czym one mogą być w materialnej rzeczywistości. Wolałbym uniknąć rozmowy, w której zostanie wyjaśnione, że kwadrat to figura a figura to np. kwadrat.

środa, 30 listopada 2011

Co to jest narzędzie

Istnieje wiele sposób na osiąganie określonego wyniku w układzie lub ruchu materii – np. mur o określonych właściwościach (wysokości, szerokości, grubości, wytrzymałości, kolorze itd.) może powstać w określonym czasie i przestrzeni na wiele sposobów z użyciem różnych materiałów i narzędzi.

Bez względu na to jakich narzędzi używamy do postawienia muru (stworzenia pewnego układu w materii) mur ostatecznie jest rękodziełem człowieka. Jego istnienie wynika ze specyficznych ruchów i kształtów ciała człowieka. Obojętnie czy są to ruchy odpowiednio ukształtowanymi dłońmi układania cegieł i pracy kielnią, czy ruchy i ukształtowania ciała związane z obsługą betoniarki, czy też ruchy i ukształtowania poruszające gałkami sterującymi pracą dźwigu układającego gotowe bloczki. Bez żadnego ruchu i odpowiedniego ukształtowania ciała człowieka żaden mur nie powstanie.

Wiki:
Narzędzie – urządzenie służące do bezpośredniego oddziaływania w procesie pracy na przedmiot pracy stanowiące wyposażenie człowieka lub maszyny. Większość prostych narzędzi jest maszynami prostymi. Narzędzie pozwala wykonać to, czego przeciętny człowiek nie byłby w stanie wykonać "gołymi rękami", lub ułatwia to, co może wykonać sam.

W tej definicji pojawia się określenie „ człowiek nie byłby w stanie wykonać "gołymi rękami"” - co oznacza brak możliwości osiągnięcia określonego wyniku w układzie lub w ruchu materii bez narzędzi. Istnienie narzędzia i jego wykorzystanie jest taką możliwością.

W tej definicji pojawia się określenie „lub ułatwia to” - co oznacza potrzebę zużycia mniejszej ilości energii, wykonania pracy w specyficznej przestrzeni lub zużycia mniejszej ilości czasu do osiągnięcia wyniku.

Czym w rzeczywistości jest narzędzie na poziomie oddziaływań elementarnych?
Jaki jest związek jednego atomu kielni z jednym atomem muru, który z użyciem kielni powstał?
Czy bieżący stan atomu kielni i stan atomu muru – w tym ich bieżąca lokalizacja w czasie i przestrzeni ma związek z ich wzajemnym oddziaływaniem w przeszłości?
Czy stan tych atomów nie byłby inny gdyby ze sobą nie oddziaływały?
Czy widząc mur dostrzegamy połączone stany wielu atomów muru?
Czy widząc mur widzimy na własne oczy związek pomiędzy tomami muru i atomami kielni?

niedziela, 27 listopada 2011

Pytania o abstrakcję

Pytania:

1. Czym różni się informacja docierająca do umysłu człowieka z narządu wzroku o istnieniu przeszkody od informacji docierającej do umysłu w identyczny sposób o wyniku dodawania? Jeśli tylko treścią - to czym różni się przeszkoda od wyniku dodawania?

2. Czym różni się niemożność przeniknięcia przez ścianę od niemożności podzielenia 2/0?

3. Czym różni się zbiór materii od swojego dokładnego opisu?

Jeśli ktoś zechce napisać, że tego nie można (nie sposób) porównywać - to proszę napisać dlaczego?

Wg mnie różnica pomiędzy fizyczną przemianą zbiorów materialnych w nowe zbiory a abstrakcyjnym opisem tych przemian (wyrażeniem zależności) zwiera się w skali i postaci.

Wg mnie zarówno fizyczna przemiana zbiorów materii jak i abstrakcyjny opis tej przemiany - oba te zdarzenia są fizyczną przemianą (przekształceniem energetycznym).

Opis jest modelem - jest tym samym co oryginał w innej postaci i skali.

Jeśli ktoś się zechce ze mną nie zgodzić proszę aby wyjaśnił:
dlaczego doznawać możemy jedynie układów materialnych, które tracą energię a nasze zmysły ją absorbują?
dlaczego wyrażenie opisu zawsze jest utratą energii przez układ (np. człowieka)?
dlaczego odbiór opisu zawsze jest absorpcją energii przez układ (np. człowieka)?

niedziela, 20 listopada 2011

Konwersja wartości niematerialnych na wartości materialne.

Chciałbym Was zapytać – jak to jest możliwe (w sensie fizycznym, chemicznym, matematycznym, lub innym) aby zamienić wartości niematerialne i prawne na wartości materialne i odwrotnie.

Załóżmy, że jesteście szczęśliwymi posiadaczami przedsiębiorstwa, które w aktywach wykazuje zarówno wartości niematerialne jak i materialne. Wskutek pewnych transakcji finansowych cały majątek przedsiębiorstwa (bez zmiany jego wartości) zostaje skonwertowany do wartości materialnych – powiedzmy sztabek złota lub beczek ropy. Wskutek dalszych transakcji cały majątek materialny przedsiębiorstwa (bez zmiany jego wartości) zostaje wymieniony na wartości niematerialne i prawne – obligacje lub prawa do utworów Elvisa Presleya.

Czy ktoś mi może opisać na czym polega w materialnej rzeczywistości (z materią, grawitacją, siłami, energiami, prawami fizycznymi i matematycznymi) zamiana 100 ton ropy (ze swoją masą, właściwościami, ciężarem, objętością itd.) na prawo do wypłaty dywidendy?

niedziela, 13 listopada 2011

Energia, praca, zbiór

1. praca - czynność - działanie - działanie algebraiczne - czasownik
2. zbiór - przedmiot działania - układ w cząstkach - liczba - rzeczownik
3. energia - związki - relacje - zależności pomiędzy liczbami - wzory - gramatyka

Wg mnie można powiedzieć, że:
- energia układu jest względna - względem innego układu, przy braku innych, układ nie posiada żadnej energii
- każda przemiana energetyczna ma charakter cyfrowy - istnienie wzorów to potwierdza
- każde działanie fizyczne jest jednocześnie działaniem algebraicznym przynoszącym wynik - nowy układ w cząstkach, który ma charakter liczby 

poniedziałek, 7 listopada 2011

Zasada zachowania energii

Zasada zachowania energii - empiryczne prawo fizyki, stwierdzające, że w układzie izolowanym suma wszystkich rodzajów energii układu jest stała (nie zmienia się w czasie). W konsekwencji, energia w układzie izolowanym nie może być ani utworzona, ani zniszczona, może jedynie zmienić się forma energii. Tak np. podczas spalania wodoru w tlenie energia chemiczna zmienia się w energię cieplną.

Rozważmy taki doskonały układ w próżni, w określonej pozycji w polu grawitacyjnym.
 Energia gr. ενεργεια (energeia) – skalarna wielkość fizyczna charakteryzująca stan układu fizycznego (materii)[1][2] jako jego zdolność do wykonania pracy[3].

Chciałbym zapytać:
Gdzie, po rozprężeniu się sprężyny i zaskoczeniu zapadki wskutek działania grawitacji, zachowuje się pierwotna energia naprężonej sprężyny rozumiana jako zdolność układu do wykonania określonej prac?

Mam nawet odpowiedź.
W tym układzie jej nie ma, skonsumowała ją grawitacja.
Tak samo jak inne energie konsumuje opór.


Jeszcze jeden układ:
Ten sam układ różnie odwrócony w polu grawitacyjnym.
Jeśli wyprowadzimy z niego energię na zewnątrz w ruchu prostopadłym do kierunku grawitacji - to energia układ A będzie większa a układu B mniejsza - dlaczego?

niedziela, 6 listopada 2011

I jeszcze to :)

Więc, żeby się utrzymać na wysokości bez atmosfery - rakieta musi utracić własną materię.
Żeby, się utrzymać - to musi być zasilana w nową materię na swojej wysokości aby móc ją wyrzucić w kierunku grawitacji.
Gdyby zużywała 100% własnej materii jako paliwo zastępując ją nową - jak człowiek - to po pewnym czasie byłaby zbudowana z zupełnie nowej materii - zachowując swój układ i wysokość.
Czym byłaby taka rakieta w 100% zużywająca własną materię? Czy to nadal byłaby rakietą - czy już złożoną przemianą energetyczną?

To samo realizuje maszt podtrzymujący. Czy pierwiastki masztu podtrzymującego rakietę rozpadałyby się szybciej pod wpływem nacisku rakiety (pod wpływem ciśnienia) ?
To też jest przemiana energetyczna.

Gdyby spaliny zawierały w sobie tyle samo energii ile zostało zużyte na utrzymanie rakiety na wysokości, gdyby zasada zachowania energii była prawdą to perpetum mobile budowalibyśmy bez trudu - a wszechświat nie konsolidowałby się i nie zwalniałby, nie stygłby.

piątek, 4 listopada 2011

Koniec teorii

Mam już szczerze dość mojej teorii, która dla wszystkich jest niezrozumiała i bezużyteczna więc niniejszym kończę.

Chciałbym tylko zrobić krótkie podsumowanie i nie będę więcej już zajmował Państwu czasu.

Wg mojej teorii wszystko opiera się na operatorach logicznych zawierających się w przemianach energetycznych. Jak dokładnie to działa tego oczywiście jak każdy inny nie wiem jednak moje wyobrażenie na ten temat staram się przedstawić na załączonym rysunku.

To nie jest bynajmniej dobrze opisana teoria – ale wg mnie to dobry kierunek dla wyjaśnienia liczb i działań w naszych umysłach a także wszędzie poza nimi.

Pozdrawiam i życzę sukcesów naukowych.
Krystian Hamerlik-Konopka


czwartek, 3 listopada 2011

Energia sterowania

Przykłady uzależnienia układów energii od znikomych energii sterowania:

Energia temperatury pomieszczenia wynika z energii zużytej do otwarcia zaworu kaloryfera.
Energia temperatury pomieszczenia wynika z energii zużytej na zamknięcie okna.
Energia rozpędzonego samochodu wynika z energii zużytej do naciśnięcia pedału gazu.
Zablokowanie przemiany energii potencjalnej samochodu zatrzymanego na zboczu w energię kinetyczną wynika z energii zużytej na podłożenie klocków pod koła samochodu.
Utrzymanie znaczącego ciężaru na wysokości wynika z energii zużytej na podstawienie wspornika.
Uruchomienie przemiany energii potencjalnej w energię kinetyczną toczącego się po zboczu głazu wynika z użycia niewielkiej energii podważenia głazu w przekładni.
Zmniejszenie energii potrzebnej do przesunięcia koła wynika ze zużycia energii na ustawienie koła do toczenia.

Wszystkie narzędzia człowieka są w rzeczywistości zależnościami w przemianach energetycznych, które człowiek wykorzystuje do sterowania dużymi energiami w otoczeniu za pomocą niewielkich energii sterujących pochodzących z ruchów ciała, które w ruchach traci swoją energię.

Każdy sterownik – sterujący przepływem energii i przez to wynikiem (układem energetycznym na końcu) – jest w rzeczywistości małą energią sterującą powiązaną ze znacznie większymi energiami.

Informacje, które sobie przekazujemy są w rzeczywistości bardzo małymi energiami sterującymi.

Informacja zawsze ma postać energii pochłoniętej przez siatkówkę oka, bębenek ucha, receptory na skórze, języku, w nosie itp.

Jeśli nie pochłaniamy żadnych energii – to w świadomości mamy pustkę.
Choć pozostaje pamięć czyli energie, które zostały pochłonięte wcześniej i operują w naszym mózgu.

środa, 2 listopada 2011

Tego się nie dostrzega

Wg mnie tego się nie dostrzega:

- energia wyemitowana przez monitor komputera zawiera w sobie także energię pochłoniętą przez komputer w mechanicznych ruchach klawiatury, mechanicznych ruchach myszką czy w absorpcji energii światła przez kamerę. Udział tej energii jest znikomy, jednak ta energia jest również zawarta w wypromieniowanej energii. Energię tą należałoby nazwać energią sterującą.

- energię można blokować lub zmieniać jej kierunek jedynie inną energią w przecięciu wektora - trzeba działać "prostopadle" nie można tego osiągnąć działając "równolegle". Przecięcie wektorów energii jest rzeczywistym iloczynem energii - koniunkcją. W życiu głównie posługujemy się koniunkcją.

- zmiana kształtu zbioru materii wymaga działania energii w koniunkcji - w przecięciu wektorów sił

- kształt zbioru materii jest również formą energii wynikającą z odległości cząsteczek zbioru od siebie

- użycie tej samej energii do obrotu tego samego zbioru materii w okół własnej osi w różnym kształcie spowoduje, że jeśli zbiór będzie rozproszony (cząsteczki w dużej odległości od siebie) to obrót będzie miał wolne tempo (wolniejszy czas), jeśli zbiór będzie zwarty (cząsteczki w małej odległości od siebie) to obrót będzie miał szybkie tempo (szybszy czas).

- w obrocie wokół własnej osi tej samej materii w różnym kształcie - mniejsze koło - większe koło - przy użyciu tej samej energii - choć oba układy obracają się w różnym tempie to pokonają tą samą drogę licząc po obwodzie koła, jednak wewnętrzny czas układów będzie się różnił od siebie.

- dom jest naszym małym układem energetycznym, zamykając drzwi i okna to w rzeczywistości blokujemy energię, która może się wydostać z naszego układu ale także dostać do układu. Chodzi nam w tym działaniu o zachowanie pewnego układu energetycznego.

- sami jesteśmy układem energetycznym o względnie stałym rozmiarze i poziomie wewnętrznej energii (systematycznie nakręcanym zegarkiem), dlatego czas biegnie dla nas w jednakowym tempie. Zwierzętach zmiennocieplne kiedy się schłodzą to zwalniają. W ich odczuciu one same działają w tym samym tempie tylko świat nagle przyśpiesza.

- ponieważ wciąż zdobywamy dla siebie energię nasze zmysły pochłaniając energię otoczenia w rzeczywistości pełnią rolę receptorów potencjału energetycznego otoczenia. Jesteśmy samonakręcającym się zegarem w określonych warunkach energetycznych, kimś kto analizuje potencjał energetyczny wszystkiego w poszukiwaniu energii dla siebie.

Tempo czasu

Uznaje się, że czas biegnie wolniej w silnym polu grawitacyjnym.
Wg mnie nie grawitacja ma znaczenie ale odległość zegara od innej materii.

Działający zegar, który zachowuje swoją energię, jeśli zostanie zbliżony do innej materii utraci energię w odległości i zamieni ją na energię w czasie. Każdy zegar po zbliżeniu się do innej materii po prostu przyśpieszy. Wówczas aby działał jednakowo z zegarem bardziej odległym - będziemy musieli go zwolnić sądząc, że czas biegnie wolniej a w rzeczywistości zegar zachował tylko swój poziom energii.

Jak zwolnimy zegar? Odbierając mu energię.
Wówczas dwa jednakowe zegary ten w pobliżu materii i odległy od materii będą chodzić w jednakowym tempie, jednak z racji odległości poziom energetyczny odległego zegara będzie wyższy.

Nie znam działania wszystkich zegarów ale jestem przekonany, że każdy układ zegara (wahadłowy, hydrauliczny, elektroniczny) zadziała w taki sposób:

Mamy identyczne i działające zegary A i B w tej samej odległości od materii wskazujące dokładnie tą samą godzinę. Jeśli zegar B oddalimy od materii natychmiast zacznie działać wolniej i jeśli w zegarze B będziemy chcieli wyrównać czas do zegara A to zawsze będziemy musieli dodać do zegara B energii, której mu brakuje.

I odwrotnie.

Jeśli zegar B zbliżmy do materii a zegar A pozostanie oddalony - to zegar B natychmiast przyśpieszy i żeby wyrównać zegar B do godziny A zawsze będziemy musieli odebrać mu energię.

Łatwo to sprawdzić.
Kiedy zegar oddalmy od materii - to - zawsze musimy dodać energii dla wyrównania czasu.
Kiedy zegar zbliżamy do materii - to zawsze musimy odebrać mu energię dla wyrównania czasu.

Czas i droga są formami energii.
Uprzejmie proszę mi udowodnić, że się mylę i wskazać jakikolwiek zegar, który nie zwolni po wyniesieniu na orbitę. Do którego, nie trzeba będzie dodać energii aby wyrównać czas z zegarem na ziemi. Te same dwa zegary na ziemi i na orbicie działają tak samo pod warunkiem, że zegar na orbicie nakręcamy mocniej od tego na ziemi.

Wracając jeszcze do grawitacji. Wszystkich dziwi grawitacja a mało kogo opór. Ciekawe czemu?
Opór wg nie jest odpowiednikiem grawitacji.

Materia i wszystkie układy w materii tracą energię, która znika, zużywa się. Skutkiem utraty energii przez materię jest zmniejszanie się odległości (grawitacja) i zwalnianie czasu (opór).
Czy ktoś już wyjaśnił w pełni źródło oporu?
Czy nie jest przypadkiem tak, że w izolowanym układzie, który nie oddaje energii na zewnątrz ruch będzie nieznacznie zwalniał?

Jeśli będzie to dlatego, że opór jest tym samym dla czasu co grawitacja dla odległości.

Energia w czasie i odległości

Emitując fotony tracimy energię co zmienia działanie naszego układu. Ten wysiłek energetyczny albo spowalnia nasze ruchy albo kurczy układ albo jedno i drugie.

Układ odbierający nasze fotony uzyskuję energię i zmienia swoje działanie. Ten zysk energetyczny albo przyśpiesza ten układ, albo go rozszerza albo jedno i drugie.

Naświetlony układ odbijając fotony ponownie traci energię ale jego stan jest już inny niż byłby bez naświetlenia. Układ został zmieniony odebraniem informacji i wyrażeniem informacji.

Odbierając odbite fotony nasz układ ponownie się rozszerza lub przyśpiesza lub jedno i drugie. W efekcie stan naszego układu jest inny niż byłby bez emisji fotonów. Ten odmienny stan jest wiedzą o istnieniu innego układu. Po tej wymianie energii nasz układ już zawsze będzie działał inaczej aniżeli działaby bez tej wymiany energii.

Odbiciem światła możemy mierzyć zarówno odległość jak i czas - dlaczego?

Zależność jest prosta aby zmierzyć czas w odbiciu światła musimy znać odległość innego układu.
Aby zmierzyć odległość innego układu musimy czas od emisji fotonów do ich odbioru.

Jakie z tego płyną wnioski?

Wg mnie droga S i czas t - są dwiema formami energii, które są zamienne.

Energia pomiędzy dwoma układami będzie zachowana jeśli układy oddalając się od siebie zwolnią lub jeśli zbliżając się przyśpieszą.
Układ, który bez utraty energii kurczy się, musi przyśpieszyć a ten który rozszerza się musi zwolnić.

Wg mnie to co stoi w miejscu jest tak samo bez energii względem nas jak też to co jest bardzo blisko siebie.
Przypuszczam, że widząc ruch i odległości tak naprawdę rozpoznajemy w świadomości potencjał energetyczny naszego otoczenia.

Przyjmuje się, że prędkość światła jest stała - czyli tak naprawdę stały jest związek pomiędzy drogą i czasem dla tej formy emisji i odbioru energii.
Z obserwacji rzeczywistości można jednak wywnioskować, że w rzeczywistości stałe to jest tempo   pracy zegara naszego mózgu, przemian energetycznych w mózgu.
Naprawdę nie trudno sobie wyobrazić przyśpieszenie lub zwolnienie dowolnego zegara. Czy te zegary przestają działać prawidłowo? Nie one tylko zmieniają swój poziom energetyczne względem poziomu energetycznego mózgu człowieka, który także jest zegarem.

Dokładnie pokazuje to wahadło. Bez utraty i dodania energii - jeśli S się zwiększy (długość ramienia) - to t zwolni (czas zacznie biegnąć wolniej).

wtorek, 1 listopada 2011

Energia = Informacja cd.

Czy nie jest oczywistością to, dwa idealnie izolowane układy A i B. Izolowane od wszystkiego - w próżni bez żadnych oddziaływań innych niż wzajemne, mogą przekazać pomiędzy sobą informację jedynie w taki sposób, że jeden układ utraci energię a drugi tę energię zyska?

I odwrotnie czy nie jest oczywistością, że jeśli pomiędzy dwoma idealnie izolowanymi układami A i B nastąpi przekazanie energii tak, że jeden układ ją utraci a drugi zyska to jest to automatycznie przekazaniem informacji, bo utrata energii w układzie A i zysk energii w układzie B wpłynie na działanie obu układów? Czyż nie jest informacją "to" co wpływa na sposób działania?

Człowiek odczuwa, ciepło, dotyk, smak, ciśnienie, światło, dźwięk itd. - to wszystko pojawia się w świadomości człowieka.
Jednocześnie człowiek wszystkimi swoimi receptorami pochłania wszystkie te formy energii.

Wg mnie oczywistością jest, że to energia jest jednocześnie informacją.

Energia może być materią, może być stanem układu, może być wreszcie działaniem (ruchem).
Choć wiem, że materia, stanu układów i ruch są w rzeczywistości liczbami i i działaniami matematycznymi to nie potrafię stwierdzić co jest liczbą a co działaniem.
Nie potrafię stwierdzić czym materia może różnić się od ruchu.
Choć może to zabrzmi dziwnie wydaje mi się, że materia i ruch, liczba i działanie są różną forma tego samego i jedno może być zamienne z drugim.
Wydaje mi się, że elementy zbioru i relacje są wymienne. Relacje mogą stać się elementami zbioru a elementy zbioru relacjami.

To na pewno brzmi dziwnie - ale proszę wyobrazić sobie, że my będąc częścią układu rzeczywistość - potrafimy dostrzegać zmianę całości.
Jak można wewnątrz układu wyrazić zmianę całego układu bez punktu odniesienia poza układem?

Energia = Abstrakcja

Wyrażenie abstrakcji, przez dowolny układ fizyczny (człowieka, komputer, maszynę liczącą itd.) jest jednocześnie utratą energii tego układu.

Mógłbym napisać, że wyrażenie abstrakcji wymaga utraty energii, jakby to było coś odrębnego, ale to właśnie wyrażanie abstrakcji jest tą utratą energii. Kiedy mówię wprawiam w ruch atmosferę i tracę w ten sposób energię, kiedy piszę na klawiaturze wprawiam w ruch klawisze i tracę w ten sposób energię.

I odwrotnie.

Odebranie abstrakcji, przez dowolny układ fizyczny (człowieka, komputer, maszynę liczącą itd.) jest jednocześnie uzyskaniem energii przez układ.

Kiedy powietrze drga, moja błona bębenkowa odbiera energię drgań powietrza cząsteczkom powietrza. Moje siatkówki pochłaniają energię fotonów docierających do nich. Wszystkie moje receptory zmysłów pochłaniają energię otoczenia.

Abstrakcja = Energia

Proszę podać mi przykład jakiejkolwiek formy wyrażenia abstrakcyjnego opisu bez utraty energii?
Proszę podać mi przykład jakiejkolwiek formy odebrania abstrakcyjnego opisu bez pochłonięcia energii?

Na co dostaję takie odpowiedzi - na co też odpowiadam

Tu popełniłeś błąd. To przekazanie informacji (wyrażenie czegoś) wymaga energii.
„przekazanie czegoś” „wyrażenie czegoś” wymaga energii - czyli jeśli dobrze rozumiem to struny głosowe wymagają energii, żeby drgać. Jeśli też dalej dobrze rozumiem to struny głosowe potrzebują tej energii, żeby ją oddać do otoczenia. Załóżmy, że struny głosowe uzyskują tą energię jednak z tego nie wynika jeszcze żadna informacja do przekazania. Musi więc być element strun głosowych pełniący rolę sterownika energią, żeby struny drgały to energia musi być kierunkowana przez sterownik. Dalej jeśli trochę zmniejszymy skalę i przyjrzymy się sterownikowi strun głosowych to okaże się, że działa na podobnej zasadzie co struny głosowe tzn. musi być zasilany energią i musi być sterowany, żeby działając sterować energią strun głosowych. Sterowanie przepływem energii to też praca i żeby ją wykonać potrzeba zużyć energię i posiadać własny sterownik. W efekcie kiedy przejdziemy przez sieć sterowników podążając za źródłem informacji pierwszego sterownika to dojdziemy w przypadku człowieka do siatkówki oka i okaże się, że pierwsza informacja „w człowieku” ma postać energii. Energii, która w złożonej strukturze współdziała z innymi energiami, które pochłonął z otoczenia człowiek. W rezultacie cała pochłonięta przez człowieka, komputer czy maszynę liczącą energia zostanie oddana do otoczenia w postaci pewnych działań.
Wyszedłeś od błędnych założeń, nadal popełniając te same błędy co zwykle, polegające na użyciu sylogizmu i wyciągnięciu z niego wniosku, bez głębszej refleksji.
Z tego co miałem przyjemność ten Pan jest bardzo aktywnym naukowcem w dziedzinie nauk ścisłych, który nieustannie się dokształca. Jeśli wielokrotnymi opisami tego samego nie jestem w stanie spowodować zrozumienia moich twierdzeń u takiej osoby to praktycznie nie mam szans w ogóle na zrozumienie. Ten Pan pisze, że „przekazanie informacji” wymaga energii - to jest wypowiedź fizyka.
Procesy, które opisałeś to mechanizmy przekazywania informacji, czyli na podstawie Twoich wywodów, powinno powstać znacznie bardziej ogólne równanie:

Komunikacja = przetwarzanie energii.
Komputer ma w rzeczywistości wiele źródeł zasilania. Zasilanie energią elektryczną, zasilanie kamerą, zasilanie klawiaturą, zasilanie myszą, zasilenia temperaturą otoczenia, ciśnieniem, promieniowaniem itd. Cała energia jaką pochłonie komputer wpływa na jego wewnętrzne działanie i na wynik jego działania, który będzie sposobem oddania energii do otoczenia.
Przyjmuje się, że to energia z zasilenia mechanicznego klawiatury w ruchach naszych palców steruje energią pochłoniętą przez komputer z sieci elektrycznej ale w rzeczywistości to energia elektryczna tak samo steruje zasilaniem z klawiatury. Wystarczy, że napięcie prądu spadnie o połowę aby przy jednakowych ruchach na klawiaturze wynik pracy całego komputera był zupełnie inny. W rzeczywistości zarówno człowiek jak i komputer to koncentracja zależności w działaniach fizycznych – to koncentracja w przemianach energetycznych. Przestrzeń, w której następuje bardzo wiele przemian energetycznych znacznie więcej aniżeli w tej samej skali w otoczeniu.
Abstrakcja, to składowa procesu komunikacji, proces jej tworzenia, przetwarzania i magazynowania, jak każda inna informacja, wymaga energii.
W rzeczywistości wszystko to są przemiany energetyczne od pochłonięcia energii przez układ do jej oddania do otoczenia. Tworzenie (a raczej pobieranie z otoczenia), przetwarzanie, magazynowanie informacji to wszystko to przemiany energetyczne.

Jeśli prawdziwe jest to, co napisałeś:
Abstrakcja = energia,
to ile abstrakcja ma jedna kaloria?
Przyznaję, opisuję to w sposób niezrozumiały i nie potrafię zbudować zrozumiałego opisu. Nie mogę pozyskać opinii, które naprowadziłyby mnie na lepszy opis. Czasem mi się wydaje, że coś jest oczywiste jak utrata energii w wyrażeniu abstrakcji – jednak jak się okazuje dla innych to wcale nie jest oczywiste, ponieważ wciąż podtrzymują istnienie niematerialnej informacji.
Dla mnie oczywistością jest, choć nie znam wszystkich urządzeń do zapisu obrazu, że element sczytujący obraz będzie miał kolor czarny. Tak samo oczywistością dla mnie jest, choć nie znam praktycznie w ogóle urządzeń do rejestracji dźwięku, że element sczytujący dźwięk będzie tłumił dźwięki. Choć nie znam się na rejestratorach wszelkiej maści to wiem, że każdy z nich będzie pochłaniał energię.

Nie pisz bzdur. Wszelkie przetwarzanie informacji, włącznie z wyrażaniem abstrakcji, można wykonać bez utraty energii.
Ciekawe po co więc zasilamy komputery i nadajniki.
Tylko wymazywanie informacji wymaga jej zużycia. pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_Landauera
Wymazanie bitu to jest w rezultacie oddanie tego bitu do otoczenia. Jak pisałem – każdy ubytek energii przez układ jest jednocześnie wyrażeniem abstrakcji lub też przekazaniem informacji. Z łatwością można sobie wyobrazić odebranie informacji o ubytku temperatury, wyświeceniu energii oddaniu jej w ruchu mechanicznym itp.
Jeśli wartość ubytku energii 1 bitu w Zasadzie Laudauera jest prawidłowa to ta energia powinna być najmniejszą wartością przemiany energetycznej jaką w ogóle można stwierdzić w świadomości. Jeśli człowiek potrafi odbierać i opisywać przemiany energii o mniejszych wartościach to znaczy, że ta wartość nie jest prawidłowa. Wątpię zresztą aby w ogóle istniała najmniejsza wartość energii utraty jednego bitu.

niedziela, 30 października 2011

Podsumowanie

  1. Każde wyrażenie abstrakcji przez dowolny układ fizyczny (w tym człowieka) jest działaniem fizycznym – oddaniem energii.
  2. Każde oddanie energii przez układ fizyczny jest wyrażeniem abstrakcji.
  3. Każde odebranie abstrakcji przez dowolny układ fizyczny (w tym człowieka) jest działaniem fizycznym - uzyskaniem energii przez układ.
  4. Każde uzyskanie energii przez układ fizyczny jest odebraniem abstrakcji.
  5. Działanie fizyczne składa się z dwóch elementów – 1. cząstki materii, 2. ruchu.
  6. Dowolne działanie fizyczne może być zanegowane (zmienione) jedynie inne działanie fizyczne.
  7. Jeśli działanie fizyczne p neguje działanie q, kształtując nowe działanie r, różne od p i q to działanie r wynika jednocześnie z p i q – to jest to rzeczywista koniunkcja.
  8. Dowolne działanie fizyczne może być wzbogacone o inne działanie bez zmiany działania.
  9. Jeśli działanie fizyczne p wzbogaca działanie q, kształtując połączone działanie r identyczne z działaniami p lub q – to jest to rzeczywista alternatywa.
  10. Stan układu fizycznego w ruchu i spoczynku cząstek materii układu jest abstrakcyjną liczbą – wartością logiczną.
  11. Wzajemnie oddziaływanie układów fizycznych na siebie w koniunkcji, negacji, alternatywie – wymiana energii między układami - jest jednocześnie złożonym działaniem fizycznym i działaniem logicznym będącym treścią świadomości.
  12. Świadomość nie ogranicza się do działań fizycznych materii mózgu ale jest obecna we wszelkich działaniach fizycznych.
  13. Nie istnieje podział materii na martwą i ożywioną.

Choć nie jestem fizykiem to jeszcze raz spróbuję:
Wg mnie układy fizyczne tracą energię wyłącznie na 3 sposoby:
  1. Zwalniają ruchy w układzie (co związuję z tempem czasu w układzie)
  2. Układ się kurczy – zmniejsza się suma odległości wszystkich cząsteczek materii tworzących układ od siebie
  3. jedno i drugie razem

Chciałbym zapytać czy to się zgadza czy są formy utraty energii przez układ, które temu przeczą i układ tracąc energię jednocześnie się rozszerza i przyśpiesza.

Wychodzi mi na to, że materia wciąż traci energię bo aby utrzymać wszystkie odległości i prędkości w układzie to trzeba do niego wciąż dokładać energii i wg mnie dotyczy to wszystkich układów gdyby je wyizolować. Mogłoby się wydawać, że energia jest zachowana bo utrata energii byłaby znikoma. Być może grawitacja jest efektem kurczenia się materii w większej skali?
Biorąc pod uwagę siłę grawitacji dla małych mas ta utrata energii przez materię byłaby znikoma w porównaniu z innymi energiami. Jednak w skali całej planety?

Ale może mi się to wszystko tylko wydaje dlatego jak zawsze proszę o opinię.

piątek, 28 października 2011

Działanie

Działanie (fizyka)

Działanie – podstawowe pojęcie mechaniki teoretycznej. Wyraża się w jednostkach iloczynu energii i czasu, bądź pędu i drogi. Działanie to całka lagranżjanu układu między dwoma stanami:
S=\int\limits^{t_2}_{t_1}L dt
Obowiązuje wariacyjna zasada najmniejszego działania analogiczna do zasady najmniejszego czasu.

Działanie algebraiczne


Działanie – w matematyce i logice czynność lub procedura dająca nową wartość, nazywaną wynikiem, na podstawie danych jednej lub więcej wartości początkowych nazywanych argumentami lub operandami. Najczęściej mówi się o działaniach jedno- i dwuargumentowych, choć mogą one mieć ich więcej lub mniej (zero). Działania jednoargumentowe (unarne) dają wynik na podstawie tylko jednej wartości, czego przykładem są np. negacja, czy funkcje trygonometryczne. Działania dwuargumentowe (binarne) przyjmują dwie wartości dając trzecią, wśród przykładów można wymienić dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie, czy potęgowanie.
Działania nie muszą dotyczyć tylko liczb, a dowolnych obiektów matematycznych. Działania logiczne takie jak koniunkcja („i”), alternatywa („lub”), czy negacja („nie”) łączą ze sobą wartości logiczne prawdy i fałszu. Dodaje się i odejmuje wektory. Za pomocą działania składania funkcji łączy się ze sobą obroty, jeden po drugim. Działania na zbiorach obejmują działania dwuargumentowe sumy i iloczynu zbiorów oraz jednoargumentowe dopełnienie. Wśród działań na funkcjach można wymienić złożenie, czy splot.

Okazuje się, że działania algebraiczne bezbłędnie oddają działania fizyczne i na odwrót działania fizyczne mogą być wyrażone w postaci działań algebraicznych.

Jednocześnie naukowcy głowią się jak związać działania algebraiczne z działaniami fizycznymi naszego mózgu.

Chodzi o to, że tu nie potrzeba niczego związywać bo działanie algebraiczne i działanie fizyczne – to jest jedno działanie – nie dwa działania.
Myślimy dosłownie ruchami i spoczynkiem materii. Zdaje nam się tylko, że to jest jakaś niematerialna abstrakcja ale to jest w rzeczywistości ruch i spoczynek cząstek materii we właściwościach materii.

To jest całkowicie oczywiste – wystarczy zmienić temperaturę mózgu lub ciśnienie, żeby ruchy materii mózgu we właściwościach materii zmieniły się. To natychmiast spowoduje zmianę treści myśli. Bez względu na to jaką to będzie miało formę np. uczucia zmiany ciśnienia i rozmyślania o tej zmianie – to treść myśli zmieni się dosłownie wskutek zmiany ciśnienia. Zmieniony ruch cząsteczek materii mózgu wskutek zmiany ciśnienia będzie dosłownie treścią myśli.

Ruch i spoczynek cząstek materii w naszych mózgach i treść myśli to jedność.

Dlatego abstrakcja może być wyrażona przez działania fizyczne i na odwrót działania fizyczne mogą mogą wyrażone przez abstrakcję w opisach. W rzeczywistości jedne działania fizyczne przeistaczają się w w inne działania fizyczne. Przyczyna przechodzi w skutek.

czwartek, 27 października 2011

Wartość logiczna i Zdanie

Wpierw definicje:

Wartość logiczna
http://pl.wikipedia.org/wiki/Warto%C5%9B%C4%87_logiczna

Wartość logiczna to w logice podstawowa cecha zdania określająca jego stosunek do faktów.
W logice klasycznej każde zdanie może przyjąć tylko jedną z dwóch wartości logicznych:
  • prawda - czyli zgodność zdania ze zbiorem faktów
  • fałsz - czyli niezgodność zdania ze zbiorem faktów, które w logice matematycznej oznacza się tradycyjnie znakami "1" i "0". Jednak w rozmaitych systemach logiki nieklasycznej pojawią się też inne wartości.

Zdanie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdanie
Aby wypowiedzenie było zdaniem, musi zawierać orzeczenie. W języku polskim podmiot może pozostać domyślny, ze względu na możliwość zidentyfikowania wykonawcy czynności na podstawie końcówki fleksyjnej czasownika w orzeczeniu. Zdaniem jest również tak krótkie wypowiedzenie jak: Wyszedłem. — w którym podmiotem — wykonawcą czynności jest "ja" (forma czasownika sugeruje, że jest to pierwsza osoba liczby pojedynczej).
Możliwe jest również zdanie bezpodmiotowe, np. Świtało.; Zbudowano most.



Przywołując te definicje chciałbym zwrócić uwagę na:
  1. O większości zdań można swobodnie powiedzieć, że są opisem pewnego zbioru materii i jego działania przejawiającego się w ruchu lub spoczynku.
    Powstaje pytanie co to jest opis w materialnej rzeczywistości. Opis wyrażony w mowie, opis zapisany na papierze, opis w pliku komputera – wszystkie mają jedną wspólną cechę choć niełatwą do zauważenia – wszystkie opisy są działaniem. Przekazanie opisu pomiędzy ludźmi wymaga działań fizycznych. Można tego dowieść eksperymentalnie izolując wszelkie działania dwójki ludzi na siebie - np. umieszczając ich w odległych pomieszczeniach i prosząc o przekazanie sobie pewnego opisu.
  2. W rzeczywistości zachodzi pewne zdarzenie fizyczne (fakt) - działanie 1 (ruch lub spoczynek pewnego zbioru materii). Następnie następuje wypowiedzenia zdania opisującego działanie 1 – wyrażenie opisu – to jest również działanie 2 (ruch lub spoczynek np. strun głosowych).
  3. Na podstawie działania zegarów, komputerów itp. powinniśmy już wiedzieć, że w naszej rzeczywistości jedne działania wyrażają inne np. działania w zegarku elektronicznym wyrażają działania zachodzące w zegarze wahadłowym i to całkiem bezbłędnie.
  4. Pojęć prawda i fałsz użyjemy jednakowo dla porównania zdania z faktem jak i dla porównania godziny wskazywanej przez zegar elektroniczny z godziną na zegarze wahadłowym.
  5. Kiedy przyjrzymy się narządom zmysłów i samemu mózgowi człowieka to zauważmy, że zewnętrzne działanie 1 - "fakt" w ruchach fotonów staje się działaniem w naszym mózgu – ruchem elektronów. Z drugiej strony "zdanie" – zewnętrzne działanie 2 – w drganiach cząsteczek atmosfery staje się także działaniem w naszym mózgu – ruchem elektronów. Oba te działania w sieci bramek logicznych mózgu stają się wynikiem – działaniem wyrażającym prawdę lub fałsz.
Tworząc komputer sądziliśmy, że stworzyliśmy strukturę w której ruchom elektronów w procesorach przypisujemy niematerialne abstrakty - liczby. Prawda jest taka, że częściowo przenieśliśmy złożone działania elektronów zachodzące w naszym mózgu na działania elektronów w procesorze komputera.

Prawda jest taka, że przestrzeń abstraktów i abstrakcyjne liczby zawierają się w działaniu materii – w ruchu i spoczynku cząstek materii. Tak samo w mózgu człowieka jak w komputerze jak w maszynie liczącej jak w toczącym się kamieniu. Cała rzeczywistość jest cyfrowa i przepełniona abstrakcją.

Polecam stworzenie jakiegokolwiek opisu i przekazanie go drugiej osobie bez żadnych działań fizycznych. Wynik tego eksperymentu pokaże dokładnie czym jest w rzeczywistości abstrakcyjny opis.

------------------

Pozostaje kwestia zdań abstrakcyjnych, takich jak to, które nie odnoszą się wprost do zbiorów materii i ich działań. Wszystko w rezultacie odnosi się do zbiorów materii i ich działań choć czasem tego nie rozumiemy. Wszystko co dociera do człowieka pochodzi z materialnej rzeczywistości i wszystko co człowiek oddaje ma postać działań materii.

Żart, kontekst, kultura

Przyjmuje się, że „żart, kontekst, kultura” są pewnymi elementami świadomości, które stanowią barierę nie do pokonania dla komputerów w osiąganiu poziomu świadomości człowieka. Kiedy się jednak bliżej przyjrzeć człowiekowi to widać, że przyczyną działania człowieka są wyłącznie zewnętrzne działania fizyczne (ruch i spoczynek materii wokół materii „człowiek”). Zarówno, żart, kontekst czy kultura powstaje w świadomości człowieka wskutek specyficznych ruchów fotonów, ruchów cząsteczek atmosfery, najprzeróżniejszych drgań cząsteczek materii itp. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że człowiek, który urodziłby się z uszkodzonymi wszelkimi zmysłami nie nabyłby żadnej kultury zachowania, nie znałby żadnego kontekstu i nie rozumiałby żadnego żartu. Kiedy się bliżej przyjrzeć człowiekowi to widać, że wynikiem jego istnienia są specyficzne działania fizyczne. Wszystko co człowiek powoduje w rzeczywistości to specyficzne ruchy i spoczynek materii. Wszystkie wyrażone przez człowieka myśli w mowie i piśmie, wszystkie podjęte przez człowieka działania na podstawie pewnych decyzji – wszystko to skutkuje tylko i wyłącznie specyficznymi ruchami i spoczynkiem materii ciała człowieka. To działanie człowieka oczywiście rozprzestrzenia się w rzeczywistości, stanowi przyczynę wielu innych działań realizujących się już poza ciałem człowieka.
Chodzi o to (jak bardzo kontekst nie byłby złożony) to przyczyną kontekstu są drgania cząsteczek atmosfery powodowane drganiami cząsteczek strun głosowych jednego człowieka a skutkiem kontekstu są określone ruchy cząsteczek ciała drugiego człowieka (który posłużył się kontekstem w podejmowaniu decyzji).
U podstaw „kontekst” to bardzo złożony rodzaj zależności fizycznych działań.
Jeśli uznamy, że wszelkie zależności w działaniu (zależności w ruchu i spoczynku materii) możemy wyrazić w postaci liczby to kontekst będzie przeolbrzymią i ogromnie złożoną liczbą.
Jeszcze raz powtórzę to, czemu mam nadzieję ktoś w końcu zaprzeczy i będę mógł podjąć z nim w tym zakresie polemikę.
Świadomość człowieka to olbrzymia liczba w działaniu.

Zastanawiam się ile jeszcze musi powstać na świecie maszyn liczących:
żeby ludzie zorientowali się, że nie tylko oni liczą


środa, 26 października 2011

Widziany obraz

Wg mnie najistotniejszym problemem w zrozumieniu abstrakcji jest postrzeganie abstrakcji (niematerialnej informacji) jako czegoś odrębnego od fizycznych procesów. Fizyczne działania i niematerialna informacja (treść myśli) to jedność. Informacja jest zależnością w ruchu i spoczynku cząstek materii. I nie dotyczy to bynajmniej cząsteczek materii mózgu człowieka czy zwierzęcia ale wszystkich cząstek materii w rzeczywistości w każdej skali. Wiemy już o tym i pracujemy nad powstaniem sztucznej inteligencji w procesorze. Wiemy już o tym i budujemy najprzeróżniejsze urządzenia sterujące przetwarzające informacje tylko jakimś cudem wciąż nie uświadamiamy sobie tego.

Przyjmuje się, że widziany w świadomości obraz jest abstrakcyjną niematerialną informacją, która opisuje materialną rzeczywistość. Informacją, której naukowcy nie potrafią powiązać z fizycznymi procesami mózgu. Przyglądając się jednak dokładniej narządowi wzroku można dostrzec, że jest specyficznym kanałem wejścia zewnętrznych działań. Zewnętrzny ruch fotonów przenosi się na ruch elektronów, które dalej działają w mózgu. Ruch elektronów w mózgu wynika bezpośrednio z ruchu fotonów, które dotarły do oka. Wystarczy zablokować wszelkie zewnętrzne działania, które mogłyby przedostać się przez kanał narządu wzroku aby obraz zniknął ze świadomości. Bramki logiczne, do których docierają elektrony są w rzeczywistości związaniem działań. Bramki logiczne to inaczej matematyczna zależność ruchu i spoczynku jednej cząstki materii od ruchu i spoczynku drugiej cząstki materii. Można powiedzieć, że bramki logiczne mózgu to między innymi, matematyczny związek działania fotonów odbitych od materii kamienia ze specyficznymi ruchami cząsteczek mięśni składających się na ominięcie kamienia. Jak bardzo złożony jest to związek działań pokazuje sama świadomość, bo to świadomość jest wyrazem tego związania. Ten związek pomiędzy odbiciem promieni światła a obejściem kamienia jest treścią myśli związanymi z tą sytuacją. Toczący się kamień nie omija innego kamienia na swojej drodze ponieważ nie istnieją takie związki działań, które prowadziłby do takiego ominięcia. Niemniej toczenie się kamienia i zatrzymanie się go wskutek zderzenia z innym kamieniem zawiera w sobie elementy abstrakcji – świadomości – takiej samej jak nasza z tym, że mniej złożonej. To jest oczywiste i potwierdzone licznymi urządzeniami logicznymi, które działają dokładnie tak samo jak my sami z naszą świadomością. Nie ma innej świadomości w rzeczywistości bo nie może jej być. Gdyby świadomość nie wynikała z rzeczywistości i nie prowadziła do rzeczywistego wyniku – to co to byłaby za świadomość? Świadomość o niczym i po nic – kompletna bzdura – całkowity absurd.

Powiem uczciwie, że trochę frustruje mnie myśl, że nikt mi nie przyznaje racji, nikt nie zaprzecza i jeszcze prawie nikt nie rozumie. Tylu naukowców pracuje nad sztuczną inteligencją w ruchach w mikroprocesorach, tyle do tej pory powstało urządzeń sterujących i maszyn liczących, cyfrowy obraz, cyfrowe dźwięki jeszcze trochę i pomieszczenia będą nagrzewane cyfrowo i nikt nie dostrzega informacji poza mózgiem człowieka. Informacji, która wypełnią dokładnie całą rzeczywistość.

Świadomość – koncentracja zależności działań fizycznych

Przyjmijmy, że „działanie” to względny ruch i spoczynek cząsteczki materii albo inaczej, że jest to miejsce i czas obecności cząsteczki materii w rzeczywistości.

Przyjmijmy, że działania są od siebie zależne, jedno działanie zależy od drugiego, ruch i spoczynek jednej cząsteczki materii zależy od ruchu i spoczynku drugiej cząsteczki materii albo miejsce i czas obecności jednej cząstki materii jest zależny od miejsca i czasu obecności drugiej cząstki materii.

Przyjmijmy, że istnieje poziom złożoności zależności działań, tzn. jedno działanie może zależeć od 1,2,3,4 … 100.000, ….. innych działań. Tzn. ruch i spoczynek jednej cząstki materii zależy od ruchu i spoczynku np. 100.000 innych cząsteczek materii albo miejsce i czas obecności jednej cząstki materii zależy od miejsca i czasu obecności 100.000 innych cząsteczek materii.

Wówczas można dostrzec, że w rzeczywistości w określonym miejscu i czasie realizuje się pewien poziom zależności działań. Właściwie trudno powiedzieć coś konkretnego o tym poziomie w danym miejscu i czasie ze względu na globalny zasięg zależności rozciągający się na całą rzeczywistość. Lokalnie można jednak przyjąć, że ruch i spoczynek cząsteczek materii mózgu jest działaniem zależnym od ogromnie większej liczby innych działań w rzeczywistości aniżeli powiedzmy ruch i spoczynek cząsteczek materii obracającego się łożyska.

Wg mnie taką zależność działania od innych działań można byłoby określić mianem „wartości logicznej” istniejącej na materialnym zbiorze w danym miejscu i czasie.

Wg mnie taka wartość logiczna istnieje w każdej chwili na każdym zbiorze materii. Jedne wartości logiczne są proste jak te istniejące na cząsteczkach materii obracającego się łożyska. Inne wartości logiczne są bardzo złożone jak te istniejące ma cząsteczkach materii mózgu człowieka.

Wartość logiczna jest dosłownie treścią myśli w świadomości.
Treść myśli to zależność ruchu i spoczynku cząsteczek materii mózgu (miejsca i czasu ich obecności) od ruchu i spoczynku ogromnej liczby innych cząstek materii w rzeczywistości (miejsca i czasu ich obecności).
Mózg to ogromna koncentracja zależności działań.

Aby to zrozumieć wystarczy wziąć do ręki cokolwiek co działa. Można na tym pozaznaczać punkty, wprawić to w ruch i obserwować jak ruch i spoczynek materii pt. 1 zależy od ruchu i spoczynku materii pt. 2.

Gdyby spoczynek określić jako 1 a ruch jako 0 – okazałoby się, że cokolwiek może być procesorem. Nie potrzeba napylać płytek różnymi pierwiastkami bo to samo można osiągnąć w działaniu sprzętu domowego. Z tym, że wnioskowanie na podstawie pracy miksera byłoby z pewnością trudniejsze od wnioskowania na podstawie pracy komputera. Niemniej sposób działania komputera, miksera czy czegokolwiek innego w rzeczywistości jest taki sam na poziomie działań logicznych.

wtorek, 25 października 2011

Bramka logiczna w przepływie wody

Wystarczy troszeczkę rozbudować, zapewnić źródło wody i ciśnienia i można wykonywać już te same złożone działania logiczne co w świadomości. Można wręcz zastąpić tym systemem człowieka z jego świadomością i pracą rąk w miejscu jego pracy.

I powstaje natychmiastowe pytanie.
Czym w rzeczywistości jest praca człowieka - skoro można ją z powodzeniem zastąpić działaniem tego systemu?

Mam nawet odpowiedź.
Jest działaniem podobnego w sensie logicznym systemu.
Działaniem nieuchronnym, które wynika z wcześniejszych działań i prowadzi do wyniku, którym są następne działania.

Czym jest widziany w świadomości obraz?

Przyjmijmy, że obserwujemy w rzeczywistości zbiory cząsteczek i ruchy tych zbiorów. Załóżmy, że obserwowanie przez nas zbiory cząsteczek to 1, 2, 3, 4 – 4 samochody, 4 ludzi, 4 domy itd. Można powiedzieć, że obserwowane przez nas zbiory – to są pomniejsze cząsteczki materii w pewnym ułożeniu (w układzie), które się zatrzymały się względem siebie.

Czy jednak te cząsteczki zatrzymały się względem siebie?

Kiedy przyjrzymy się każdemu zbiorowi rzeczy materialnych jak „samochód” z bliska to nie dość, że stracimy z oczu obraz samochodu jako całości to jeszcze okaże się, że cząsteczki materii, które samochód tworzą są w ruchu względem siebie. W najprzeróżniejszych ruchach (drganiach w różnej skali, w przepływach płynów, w ruchach mechanicznych, w zmianach ustawień atomów w reakcjach chemicznych, w przepływach prądu itd.) cząsteczki materii „samochodu” wciąż zmieniają swoje przestrzenną lokalizację względem siebie. W odpowiednio małej skali w ogóle nie może być mowy o zatrzymaniu się cząsteczek względem siebie.

Czym jest więc „samochód” w rzeczywistości?

Samochód to wg mnie złożona zależność matematyczna w jakiej znalazły się cząsteczki materii wskutek wzajemnych oddziaływań we właściwościach materii.
Samochód, człowiek, dom – jako takie nie istnieją. Samochód, człowiek, dom są informacją powstałą w materialnym układzie. Informacja ta może wykształcić się z powodzeniem w zupełnie innych układach materialnych.
Wg mnie z powodzeniem można powiedzieć, że samochód, człowiek i dom są liczbami. Wg mnie pojęcie złożonej zależności matematycznej pomiędzy elementami zbioru można zastąpić pojęciem liczby – choć może się mylę.

Zmysły człowieka działają jak działają. Nie trudno sobie jednak wyobrazić sytuację, w której pierwotnie wykształcone zmysły miałby zupełnie inne działanie. Możliwa jest np. sytuacja w której widziany obraz byłby jak obraz widziany przez mikroskop lub odwrotnie. Możliwa jest np. sytuacja, w której wzrok odbiera promienie rentgena lub podczerwone. Wówczas do świadomości człowieka docierałby zupełnie inne widziane zbiory i ich ruchy – inna informacja. Z poziomu obserwacji przez mikroskop trudno byłoby zrozumieć, że człowiek jest jednością. Odwrotnie patrząc z powierzchni księżyca trudno byłoby zrozumieć, że na planecie ziemia jest określona liczba ludzi.

Wrócę jeszcze do relacji względnego zatrzymania się cząsteczek w materialnym zbiorze. Cząsteczki te nie są w rzeczywistości zatrzymane względem siebie. Cząsteczki są jednak ze sobą w pewnej matematycznej zależności zawierającej się we właściwościach materii, która ogranicza ich globalny ruch. Ograniczenie ich ruchu w przestrzeni nie ma jednak obiektywnego sensu, ponad świadomością, ponad informacją. Ograniczenie w ruchu w przestrzeni jest wyłącznie informacją.

Wracając jeszcze do filozofii. Jest sporą niekonsekwencją ze strony ludzkości liczyć na sztuczną inteligencję w działaniu komputerów i jednocześnie poszukiwać wody na obcych planetach w poszukiwaniu obcych form życia. Albo rezygnujemy ze sztucznej inteligencji w komputerach przypisując ją jedynie do ruchów cząsteczek wody albo zamiast szukać wody na obcych planetach zaczynamy poszukiwać obcych form życia na swojej własnej planecie np. w strukturach skalnych licząc, że znajdziemy zakopany pod ziemią nieludzki komputer.

Jaka inteligentniejsza od człowieka obca forma życia zdecydowała by się na kontakt z ludzkością, która do tej pory operuje na wielu naukach jednocześnie, gdzie nikt nie rozumie związku pomiędzy naukami i jeszcze do tego prawie nikomu z ludzi to nie stwarza problemu? Jak kontaktować się z ludzkością, która prawie wszystko wyjaśnia istnieniem boga a co ważniejsze odkrycia naukowe wykorzystuje z udziałem najwyższych organów państwowych najbardziej rozwiniętych krajów do produkcji przedmiotów rozrywających, dziurawiących lub spalających ciała ludzkie i jeszcze do tego prawie nikomu z ludzi to nie stwarza problemu? Jakikolwiek kontakt inteligentniejszej od nas formy życia z ludzkością skończyłby się tym, że ludzkość sama zniszczyłaby siebie i swój świat. Pierwszym pytaniem ludzkości do inteligentniejszej formy życia byłoby zapewne pytanie o istnienie boga i gdyby odpowiedź była negatywna ….

Wiem, że to co piszę nie jest wciąż za bardzo zrozumiałe.
Najważniejsze jest jednak to wg mnie, że z chwilą odkrycia i udowodnienia istnienia „Fermionów” wszystko co powyżej jest zbiorem tych elementarnych cząsteczek. Nie można udawać, że dokręcanie śruby w rowerze kluczem oczkowym – jest wciąż tylko dokręcaniem śruby z użyciem klucza. To ma swoją postać na poziomie „Fermionów” w ich właściwościach.

poniedziałek, 24 października 2011

Miernik czasu, przestrzeni, siły

Istnieją setki, tysiące mierników czasu, przestrzeni i sił.

Chciałbym zaproponować prosty eksperyment:

1. Pomiar czasu, przestrzeni i sił w systemie doskonale statycznym. Żadna cząstka materii nie może się poruszyć wobec innej w systemie w żadnej formie - stan początkowy musi być zgodny ze stanem końcowym bez żadnej zmiany. Wszystkie cząstki materii systemu są ze sobą w relacji zatrzymania. Każda cząstka systemu w każdej skali zawiera się w zbiorze cząsteczek zatrzymanych. Pomiar musi się odbyć wewnątrz układu i wyłącznie z wykorzystaniem całkowicie statycznych cząstek materii.

2. Pomiar czasu, przestrzeni i sił w systemie doskonale dynamicznym (żadna cząstka materii nie może być w relacji zatrzymania z żadną inną cząstką systemu. Wewnątrz systemu nie można wyodrębnić, żadnego zbioru w ruchu ponad zbiory jednoelementowe. Pomiar musi się odbyć wewnątrz układu i wyłącznie z wykorzystaniem całkowicie dynamicznych cząstek materii.

Tylko zgaduję, że pomiar czasu przestrzeni i siły nie jest możliwy w żadnym z opisanych systemów.
Dlaczego?

Wg mnie czas, przestrzeń i siły to informacje  takie jak i liczby.
Wg mnie każda informacja (wartość logiczna) wymaga jednoczesnego ruchu i zatrzymania (zbioru - struktury) w cząstkach materii. Jeśli zabraknie ruchu lub struktury w systemie to system nie ma w sobie żadnej informacji.

Chciałbym obejrzeć zegar w strukturze krystalicznej, w której nie zachodzi żadnej proces lub obejrzeć zegar w cząsteczkach gazu, w których nie da się wyodrębnić żadnego zbioru.
Tak na oko widzę jednak, że ani tej informacji nie da się pozyskać wewnątrz takich układów a tym bardziej wyprowadzić jej na zewnątrz.

piątek, 21 października 2011

Naturalne i sztuczne zęby - z czego wynika naturalny a z czego sztuczny

Wrócę do tego jeszcze, że był czas w którym naturalnych zębów nie było a także był czas w którym sztucznych zębów nie było. Jeśli uznamy je za "narzędzie" - "ułatwienie" w osiąganiu wyniku - to "narzędzie" to powstało w pewnym momencie i od tego momentu istnienie "zębów" wpływało na sam wynik jak też na sposób jego osiągnięcia.

Co odróżnia naturalne zęby od sztucznych? Mają wiele cech wspólnych - różnią się sposobem powstawania i w pewnym stopniu właściwościami fizycznymi (inaczej różnią się nieco układem w cząstkach elementarnych).

Czy jednak różnią się sposobem ukształtowania się w materialnej rzeczywistości?

Sztuczne zęby powstały w abstrakcji. Wykształciły się w myślach człowieka. Przeszły fazę działań fizycznych w w ruchach i kształtach ciała aż stały się pewnym układem w materii. Układem, który w określony sposób oddziałuje z innymi lokalnymi układami w materii otoczenia człowieka.

Panuje przekonanie, że naturalne zęby nie wykształciły się w abstrakcji. To jest jednak błąd. Wszystko kształtuje się w abstrakcji, w treści myśli układów, których nie rozumiemy. Abstrakcja zawiera się w specyficznych ruchach materii. Abstrakcja jest tam wszędzie gdzie cokolwiek się poruszy i jednocześnie wszystko co jest materialne w rzeczywistości jest we względnym ruchu i względnym zatrzymaniu.

Kiedy nam udaje się w świadomości znaleźć pewną zależność w abstrakcji, ustalić związek matematyczny, który umożliwia nam przeprowadzanie pewnych operacji matematycznych w świadomości w nowy łatwiejszy sposób i od tego momentu posługujemy się tym sposobem, to sieć bramek logicznych (ustawienie w cząstkach materii) realizująca działanie logiczne w nowy łatwiejszy sposób jest naturalnymi zębami. Powstanie ułatwienie w działaniu w abstrakcji będzie w wymiarze fizycznym efektem wykształcenia się zębów.

To co w abstrakcji to i w rzeczywistości materialnej. W gruncie rzeczy to jest jedna rzeczywistość, którą my postrzegamy na swój sposób w wymiarze fizycznym i w wymiarze logicznym.

Nasze myśli są ruchami materii w jej właściwościach.
Wszelkie ruchy materii są w rezultacie treścią myśli.
Świadomość człowieka to tylko pewien urywek z całości.
Żywe i świadome istoty to nie są tylko biegające czworonogi czy dwunogi.
Żywa i świadome istoty mogą się zawierać we wszystkim co się tylko porusza.

Natychmiast ktoś zaprotestuje zwracając uwagę choćby na organy ciała. Organy ciała to jednak tylko wizualizacja zależności, które są odbierane przez nasze zmysły. Niemniej złożone zależności wg mnie mogą się realizować w ruchach cząsteczek wody oceanu ale nasze zmysły tego nie uchwycą. Skąd możemy wiedzieć czy w pewnym miejscach wód oceanów nie kształtują się tak złożone ruchy materii jak w naszych ciałach.

Oczywiście można to wszystko zbagatelizować i powiedzieć prosto, że nie ma żadnych dowodów. Już pozostawię kwestię co to jest w ogóle dowód.

Dowody są dwa:
1. Komputer w ruchach materii potrafi wykonać tą samą operację logiczną co ja w świadomości i odwrotnie.
2. Nie stwierdzono w ciele człowieka, żadnych czarnych dziur, białej masy kosmicznej ani żadnego innego cudu. Materia w ciele człowieka posiada dokładnie te same właściwości co i poza ciałem człowieka. Dziś wypijam wodę i staje się ona na chwilę moim mózgiem, żeby jutro przestać nim być. Bez żadnych turbo wibracji. Po prostu woda przepływa w swoich właściwościach i przez moment jest treścią moich myśli.

Podstawienie wartości - eksperymentowanie - brakujące ogniwo w komputerach

Człowiek nieustannie eksperymentuje. Eksperymentuje w rzeczywistości materialnej i w swojej świadomości - zresztą te dwa obszary wg mnie niczym się od siebie nie różnią. To co w wymiarze logicznym jest treścią naszych myśli ma swoją postać fizyczną w ruchach i zatrzymaniach elektronów. To co w wymiarze fizycznym jest upadkiem kamienia z wysokości ma swoją postać logiczną w wartościach logicznych, które tworzy kamień w układzie z innymi cząstkami materii. Upadek kamienia jest podstawą świadomości podobnych do naszej. I jeśli tak nie jest to proszę niech ktoś zaprzeczy, że w zderzeniach kamieni w próżni nie udałoby się odtworzyć sytuacji zawartej w stanie w stanie naszego mózgu.

Wracając do eksperymentowania. Eksperymentowanie to inaczej podstawianie różnych wartości wejściowych. To wywoływanie rożnych stanów początkowych i obserwacja wyników. Realizowane jest tak samo w rzeczywistości materialnej jak i abstrakcji. Matematycy nierzadko podstawiają w świadomości różne wartości liczbowe w działaniach aby sprawdzić jak to wpłynie na wynik działania.

Do czego eksperyment prowadzi?
Celem eksperymentu jest ustalenie związku pomiędzy stanem początkowym a stanem końcowym, pomiędzy czynnikami a wynikiem, pomiędzy przyczyną a skutkiem.

Jak można w ogóle wyrazić związek w rzeczywistości?
A=3xB
Należałoby wrócić do tego jak ludzie, wyrażali związki wcześniej zanim rozwinęli abstrakcyjną matematykę.
Jeśli A ma długość od łokcia do końca palców to B ma trzy długości od łokcia do końca palców. Aby to wyrazić trzeba fizycznie działać. Fizycznie przystawić rękę do A i B.
Wyrażenie związku zawiera się w działaniu, które zawsze ma swoją postać fizyczną i logiczną jednocześnie.

Upraszając to wszystko. Związek to sieć bramek logicznych a wyrażenie związku to odtworzenie tej samej sieci bramek logicznych w innym układzie. Wykonanie kopii i operowanie na niej.

Eksperymentowanie i obserwacja wyników prowadzi do odtworzenia sieci bramek logicznych w mózgu. Operując na odtworzonych sieciach bramek logicznych potrafimy w świadomości ustalać wyniki, które jeszcze nie zaszły w rzeczywistości, których nigdy nie obserwowaliśmy, potrafimy ustalać czynniki, które doprowadziły do określonego wyniku i których nie obserwowaliśmy na podstawie analizy samego tylko wyniku.

Wciąż się trzymam wcześniejszej implikacji i uważam, że eksperymentowanie jest funkcją logiczną implikacji, jest wnioskowaniem, jest nieustannym poszukiwaniem związku pomiędzy przyczyną i skutkiem. Komputer realizując zadania nie eksperymentuje, nie sprawdza czy tego zadania nie można wykonać inaczej. Człowiek nieustannie eksperymentuje w rzeczywistości i świadomości. Nieustannie podstawia wartości i sprawdza wyniki. Nieustannie poszukuje innego łatwiejszego sposobu na realizację zadania. Komputer działa jak automat a człowiek nie bo sposób wykonywania zadań przez człowieka wciąż się zmienia, wciąż ewoluuje.

Wg mnie w komputerach brakuje operacji logicznego wnioskowania. Brakuje operatorów logicznych, którymi posługuje się człowiek. Alternatywa, koniunkcja i negacja to nie jest wszystko. Na tych operatorach można może i przeprowadzić wszystkie operacje ale sposobów na wykonanie operacji jest mnóstwo. Brakuje operatora, który optymalizowałby sposób wykonania operacji.

czwartek, 20 października 2011

Narządzia wymyślone przez człowieka a właściwości fizyczne układów materialnych.

Czym jest w rzeczywistości wymyślone przez człowieka narzędzie?
Jak narzędzie wyrażone w abstrakcji, wymyślone w świadomości, przedostaje się do materialnej rzeczywistości i staje się materialnym przedmiotem?
Jak człowiekowi udaje się wykorzystać właściwości fizyczne układów do łatwiejszego osiągania rzeczywistych wyników?

Postaram się to zobrazować.
Może zacznę od bramek logicznych w klockach domina:
Wyobraźmy sobie teraz dużą platformę klocków domina, na którą wtacza się metalowa kula.
Kula zachowując pęd wtacza się w określonym wektorze, przewracając po drodze klocki domina.
Jak na rysunku:
W pewnym ustawieniu klocków domina kula wtacza się na wprost.
Jednak nie trudno wyobrazić sobie zmianę ustawienia kloców, która będzie skutkować zakrzywieniem toru kuli.
Powiedzmy, że człowiek nie ma zdolności do przemieszczenia kuli jednak ma zdolność do zmiany ustawienia klocków domina ruchami własnych rąk. Jeśli celem człowieka jest pt. C dla kuli to może on ten cel osiągnąć wyłącznie zmianą ustawienia klocków.

Człowiek nie zna jednak rzeczywistego związku pomiędzy ustawieniem klocków a torem kuli. Jak może więc zmienić ustawienie klocków?

Ustawienie klocków domina i kuli w działaniu wpływa na stan większej liczby układów niż tylko na siebie nawzajem. Z atomami klocków domina i kuli zderzają się fotony, które także nabierają pewnych ustawień w tych zderzeniach. Ustawienia fotonów przenoszą się na ustawienia ruchu elektronów wybitych z siatkówek naszych oczu itd.

Robiąc ogromny skrót myślowy.
Patrząc - fizycznie oddziałujemy z układami poza ciałem.
Mózg odtwarza w sobie sieci bramek logicznych otoczenia, kopiuje to co jest na zewnątrz.
Używając skopiowanych z otoczenia sieci bramek logicznych w operacjach logicznych (zawierających się w ruchu i zatrzymaniu) ustala jakie stany wejściowe związane się z pożądanym wynikiem.
Ruchami i zatrzymaniem ciała mózg doprowadza do powstania pożądanego stanu wejściowego (który ma doprowadzić do oczekiwanego wyniku) w otoczeniu ciała, stanu wejściowego, który już się wydarzył w samym mózgu. Ponieważ są to operacje na liczbach stan wejściowy osiągnięty w mózgu jest tym samym co stan wejściowy osiągnięty w rzeczywistości - na tyle na ile kopia rzeczywistości w mózgu jest poprawna.

W moim przykładzie narzędziem byłby grzebień - którym można byłoby tak zaczesać klocki domina aby te ustawiły się w pozycji prowadzącej do wyniku C. Takie zaczesanie byłoby przebudową sieci bramek logicznych zawierających się w klockach domina.

W moim przykładzie właściwością fizyczną byłoby związanie ustawienia klocków domina z torem wtaczającej się kuli.

środa, 19 października 2011

1 bit informacji

W wielu teoriach przyjęło się wiązać 1 bit informacji z cząsteczką materii. Pojawia się wiele twierdzeń mówiących o ograniczeniu informacji liczbą cząsteczek wszechświata. Czy to jest słuszne?

Prawidłowo związanie 1 bitu z 1 cząsteczką materii (bez względu na skalę) wymagałoby utraty i kreacji cząsteczek materii przy przenoszeniu informacji z układu do układu. W rzeczywistości jednak przy przenoszeniu informacji pomiędzy układami nie ma utraty materii i powstawania materii.

Gdzie więc zawiera się informacja?
Informacja nie zawiera się jak się przypuszcza w istnieniu i nieistnieniu cząstki materii (w sensie bytu).
Informacja zawiera się w istnieniu i nieistnieniu cząstki materii w określonym miejscu i czasie. Informacja zawiera się we względnym ruchu i względnym zatrzymaniu się cząsteczek materii. Informacja zawiera się w układzie cząsteczek materii względem siebie.


Nie cząsteczka ale jej obecność w określonym czasie i miejscu jest "prawdą" w układzie.
Nie nieistnienie cząsteczki ale jej brak w określonym czasie i miejscu jest "fałszem" w układzie.
To stanowi podstawę liczb.

Nietrudno sobie wyobrazić układ, który zachowuje w sobie bardzo złożoną informację w oparciu o jeden zbiór materii w ruchu kołowym, wahadłowym itp. Kolejne bity to obecność lub jej brak - tej samej cząsteczki materii w tym samym miejscu w kolejnych cyklach.

Ilość miejsc w przestrzeni, w których następuje obecność i brak obecności materii jest nieskończona (a może skończona). Ilość różnych długość cykli, które stanowią 1 takt jest nieskończona (a może skończona).
Należy wziąć także pod uwagę to, że materia znajdzie się w miejscach, w których jeszcze nigdy się nie znajdowała. To wszystko wg mnie znacząco zwiększa pojemność informacyjną rzeczywistości.

Nie przypuszczam także aby istniała najmniejsza lub największa cząstka materii, najkrótszy ilub najdłuższy cykl. To co nam się wydaje jest tym co w ogóle może znaleźć się w naszej świadomości. - jest tym co porusza elektrony w naszych mózgach. Jeśli coś jest zbyt małe lub zbyt duże aby te elektrony poruszyć - to my się o tym nie dowiemy.

Pochodzenie życia

W wikipedii w opisie Pochodzenie życia znajduje się treść

Początek biogenezy był w mikroskali znikomo mało prawdopodobny, jednak biorąc pod uwagę ilość mikronisz (cały ocean prazupy) oraz czas, w którym mógł zaistnieć (miliony lat) jest prawdopodobne, że życie powstało na Ziemi. Prawdopodobieństwo powstania życia jest pewne, jeżeli lokalne warunki są korzystne - jest to ogólna reguła ewolucji wszechświata z wysokiej energii do bogatej informacji.

Chciałbym rozważyć kwestię ukształtowania się aminokwasu. Jakkolwiek to jest rzadkie wg mnie nie ulega kwestii, że aminokwas wyniknął z układu w materii, który można uznać za jego przyczynę. Gdzie jest więc granica pomiędzy tym co było chwilę przed aminokwasem a samym aminokwasem. Wg mnie nie ma tej granicy i bynajmniej nie można mówić o wykształceniu się aminokwasu jako początku, życia. Przyczyna aminokwasu jest w takim samym stopniu przodkiem (poprzednikiem) człowieka jak i sam aminokwas. Aminokwas ma swoje źródło w pierwiastkach Ziemi, w atmosferze, w wyładowaniach elektrycznych itd. Dlaczego życie miałoby mieć swój początek? Nie ma go. Aminokwas i jego następstwo jest pewnym wynikiem działania materii na siebie. Jednak takich wyników może być więcej. Czy jednak my dostrzeglibyśmy złożoną sieć bramek logicznych realizującą się w ruchach cząsteczek atmosfery lub wody? My poszukujemy w rzeczywistości takiego samego układu jak my - a jesteśmy szczególnym ruchem materii w obszarze naszego ciała. Powinniśmy raczej poszukiwać innych szczególnych ruchów materii - co mogłoby sugerować inteligencję podobną do naszej.

wtorek, 18 października 2011

Dążdenie do wyniku

Załóżmy, że rzeczywistość to jest bardzo złożona sieć bramek logicznych a mózg jest obiektem, który absorbuje logikę z otoczenia - odtwarza w sobie urywki sieci bramek logicznych ze swojego otoczenia.

Samo odtworzenie sieci bramek logicznych - samo zrozumienie rzeczywistości nie zawiera w sobie jeszcze powodu do działania - nie zawiera w sobie dążenia do określonego wyniku.

Czym jest w takim razie dążenie do wyniku? Czym jest dążenie do określonego ustawienia w cząstkach elementarnych?

Odpowiedzi wg mnie należy szukać w elementarnych działaniach logicznych. Wykształcenie się w jednej komórce mechanizmu logicznego sterującego reakcją komórki na zmianę temperatury - w sieci komórek (w sieci bramek logicznych) organizmu wielokomórkowego staje się złożoną reakcją - złożonym działaniem fizycznym.
W złożonym organizmie człowieka będzie to odczuwaniem potrzeby ciepła, myśleniem o tym jak sobie ciepło zapewnić, przewidywaniem przyszłych skutków i w efekcie działaniem, żeby sobie to ciepło zapewnić

Wg mnie nieprawdą jest, że to układ nerwowy odpowiedzialny jest za sterowanie organizmem. Sterowanie organizmem odbywa w każdej części ciała. Cały organizm to połączona sieć bramek logicznych. Każda komórka jest siecią bramek logicznych - częścią globalnej sieci całego ciała.

Układ nerwowy wg mnie różni się tym od pozostałych komórek, że tworzy bardzo złożoną sieć bramek logicznych, która może przetwarzać złożone wartości logiczne (informacje pochodzące z wielu komórek) i zmieniać reakcję pojedynczych komórek. Komórka, która wskutek czynnika zewnętrznego skurczyłaby się, nie kurczy się z uwagi na oddziaływanie z komórką układu nerwowego

Ważne jednak aby uzmysłowić sobie, że całe działanie człowieka (wraz z zawierającym się w tym myśleniem abstrakcyjnym) jest u podstaw operacjami logicznymi w cząstkach elementarnych. To są wzajemnie oddziaływania cząstek elementarnych, które w logice rzeczywistości zawartej we właściwościach materii, w operatorach logicznych stają się człowiekiem wraz z jego myślami.

Treść myśli to u podstaw związki matematyczne w ruchach cząstek elementarnych.

Nieporozumieniem jest twierdzenie, że materia ożywa po wypiciu szklanki wody i umiera po jej wydaleniu. Jeśli już chcemy zachować życie w materii to powinniśmy przyjąć, że cała materia jest nieustannie żywa i świadoma.

Nielogiczna sieć bramek logicznych

Może zacznę od tego co wg mnie oznacza rozumieć.
Wg mnie każde zjawisko fizyczne polega na związku stanu początkowego skończonego zbioru materii ze stanem końcowym także skończonego zbioru materii wyrażonym w złożonej strukturze operatorów logicznych - można powiedzieć w sieci bramek logicznych, które zawierają się w ruchu zbiorów, w których zawarty jest stan początkowy i końcowy ale także ruchu innych oddziałujących pomiędzy stanem początkowym i końcowym skończonych zbiorów materii wpływających na te stany.

Wg mnie rozumieć proces fizyczny tzn. posiadać odzwierciedlenie sieci bramek logicznych danego procesu fizycznego w swoim mózgu.

Powstanie takiej sieci bramek logicznych w mózgu nie wymaga fizycznej przebudowy struktury mózgu - choć to także się realizuje - wystarczy wprowadzić istniejącą strukturę w określony stan. Opisywałem tą sytuację na podstawie fizycznych sterowników urządzeń i sterowników programowych. To samo zadanie przejście od określonego stanu początkowego do określonego stanu końcowego realizuje się w zupełnie różnych strukturach fizycznych. Mimo różnej budowy fizycznej obie te struktury stanowią jednakową sieć bramek logicznych co wynika z ich stanu. Sterowniki software'owe są jednak mniej efektywne - wymagają więcej energii, więcej czasu, powodują więcej błędów i mają dużo mniejsze możliwości - dlatego wg mnie w mózgu realizuję się przebudowa fizyczna dopasowująca strukturę bramek logicznych do rodzaju działań, bo to zwiększa efektywność. Ktoś kto dokładnie rozumie pięciolinię i potrafi związać znaki nut z odpowiednimi klawiszami na fortepianie - nie jest pianistą. Choć wszystko rozumie tak samo jak pianista to nie będzie w stanie realizować gry na pianinie ponieważ jego rozumienie zależności jest programowe a u pianisty następuje taka przebudowa mózgu, że rozumienie związku pomiędzy nutami a klawiszami staje się sprzętowe. Oboje realizują zadanie dokładnie w ten sam sposób, z tym że jeden z nich będzie dużo bardziej efektywny bo ma fizyczną i rozbudowaną strukturę fizycznych bramek logicznych dostosowanych specjalnie do tej operacji logicznej.

---------------

Za wartość logiczną przyjmuje się coś pomiędzy prawdą a fałszem - 1 i 0.
W urządzeniach liczących wartością logiczną staje się działanie i brak działania - można powiedzieć ruch skończonego zbioru materii i brak ruchu zbioru.
Określenie wartości logicznej właśnie jako ruch i brak ruchu skończonych zbiorów materii - jest z uwagi na budowę naszego mózgu, jest wg mnie poprawne i opisuje czym w rzeczywistości jest prawda i fałsz. Przyjmuje się, że do prawdy i fałszu przypisuje się działanie i brak działania a w rzeczywistości prawda i fałsz jest działaniem i brakiem działania.

Pojedyncze bramki logiczne operują na elementarnych działaniach - pojedynczych ruchach jednego zbioru materii.
Złożone wartości logiczne - "liczby" - pojawiają się dopiero w sieci bramek logicznych - można je przedstawić jako złożone ruchy wielu zbiorów materii.

W rzeczywistości zmianę w ustawieniu kul w zderzeniach na stole bilardowym można wyrazić ruchami wody w naczyniu, co można wyrazić ruchami splątanych lin co można w efekcie wyrazić przy pomocy abstrakcji, która także jest ruchami elektronów w mózgu człowieka.

Jeśli z pojedynczych operacji logicznych są w stanie powstać tak bardzo złożone wartości logiczne jak pojęcia to znaczy, że pojedyncze potrzeby poszczególnych komórek mogę przeobrazić się w sieci bramek logicznych w złożone emocje człowieka.

-------------------------------------

Wracając do tematu.

Tworząc zupełnie przypadkową sieć bramek logicznych (choć przypadek to jedynie związanie tej sieci z czymś czego nie rozumiemy) - czy można stworzyć sieć nielogiczną - tzn. taką, w której wynik nie będzie matematycznie związany z czynnikami?
Wg mnie to nie jest możliwe - co najwyżej możemy nie rozumieć związku wyniku z czynnikami - tzn. nie posiadać odzwierciedlenia tej sieci bramek w sieciach własnego mózgu. Wynik jest jednak matematycznie związany z czynnikami.

Czy można utworzyć sieć bramek logicznych, która nie przyniesie żadnego wyniku?
Wg mnie to nie jest możliwe - brak wyniku (brak ruchu) jest także wynikiem.

poniedziałek, 17 października 2011

Uporczywe pytanie co z tego wynika?

Każdy naukowiec wciąż zadaje to samo pytanie - "co z tego wynika?"
Problem w tym, że to pytanie jest jednoznaczne z pytaniami:
jak szybciej i łatwiej osiągnąć wynik?
albo jak szybciej, łatwiej i pełniej zaspokoić potrzeby?

Stany wywnioskowane

Przyjmuje się człowiek zapamiętuje zdarzenia fizyczne, których doznaje i na podstawie pamięci odtwarza je a także potrafi przewidywać przyszłe stany w zdarzeniach fizycznych, które jeszcze nie nastąpiły.

To wyjaśnienie całkowicie dyskryminuje kwestię logicznego wnioskowania - zrozumienia zależności pomiędzy przyczyną i skutkiem (wyrażenia tej zależności w świadomości). To przeczy świadomemu, działaniu w inny sposób niż ktokolwiek dotychczas w celu osiągnięcia pewnego wyniku. Takie świadome działanie jest niezaprzeczalne. Wytworzenie tak złożonej architektury jak komputer jest na to dowodem.

Człowiek wnioskuje o zależnościach pomiędzy stanami i kiedy udaje mu się zbudować prawidłowy wniosek to zmienia swój sposób myślenia a także działania.

Komputer na obecną chwilę nie zawiera w sobie elementów logicznego wnioskowania.

Nie chodzi o uczenie się o przetworzenie danych z historii i optymalizację systemu, która ma swoje granice.
Tu chodzi o wykreowanie zupełnie nowego działania, nowej sieci bramek logicznych i operacji logicznych, których nie zna sam programista.

Implikacja w działaniu - cechy podzielności

Cechy podzielności ilustrują jak implikacja wypływa na zakres operacji logicznych koniecznych do przeprowadzenia aby uzyskać wynik.

Cechy podzielności

niedziela, 16 października 2011

Negacja w koniunkcji

Osiągnięcie wyniku w rzeczywistości materialnej

Osiągnięcie wyniku w rzeczywistości materialnej, dążenie do osiągnięcia wyniku i różne drogi prowadzące do wyniku.

Weźmy pod uwagę wynik rzeczywisty "dom". "Dom" jest pewnym układem w cząstkach materii wynikającym z określonych kształtów i ruchów kończyn i ciała człowieka. Warto podkreślić, że kończyny człowieka także są pewnym układem w cząstkach materii wynikającym z układu DNA. Kończyny w działaniu (przyjmując określone kształty i wykonując ruchy) nie są wyłącznie wynikiem układu DNA, są także wynikiem działania sieci neuronów, która jest wprowadzana w określony stan  przez otoczenie człowieka. Można powiedzieć, że kształty i ruchy kończyn są połączonym wynikiem DNA i oddziaływania otoczenia. Rozciągając to dalej na wynik "dom" można wywnioskować, że "dom" wynika z DNA i ze stanu otoczenia człowieka.

Nie trudno wyobrazić sobie warunki otoczenia, w których "dom" nie powstałby.

W jaki sposób można rozumieć wynikanie "domu" z DNA? To wg mnie prowadzi do kwestii "potrzeby" osiągnięcia określonego wyniku w rzeczywistości materialnej - inaczej osiągnięcia określonego układu w cząstkach materii.

Naturalnymi, w tej sytuacji, wydawałby się pytania o to czym rzeczywisty wynik "dom" w ogóle jest lub o to jaki jest cel takiego wyniku.
Czy jednak w ruchach materii, czy w zmianach stanów ustawienia cząstek materii względem siebie może być zawarty jakiś cel? Czy w tym, że wypuszczony z dłoni kamień upadnie na podłoże może być zawarty cel?

Mnie jednak zajmuje kwestia ciągłego poszukiwania przez człowieka szybszych i łatwiejszych sposobów na osiąganie tych samych wyników w rzeczywistości. Ludzie nieustannie analizują rzeczywistość w poszukiwaniu drogi na skróty do wyniku. Wciąż rozkładają stany wejściowe i wyjściowe na części i szukają związków. Widać to choćby w najczęstszym pytaniu człowieka "co z tego wynika?" albo w powiedzeniu "to zostało wymyślone".

Warto podkreślić wg mnie, że to samo dzieje się w sferze abstrakcji. Tam również człowiek wciąż poszukuje drogi na skróty do wyniku.

To musi mieć swoją podstawę logiczną.
Jedną rzeczą jest osiąganie wyniku zawsze w tan sam sposób.
Drugą rzeczą jest zmiana sposobu osiągania wyniku na inny - przyjmijmy, że "efektywniejszy" zakładając, że osiąganie wyniku zawiera w sobie cel.

Na poziomie działania sieci bramek logicznych można przyjąć, że istnieje wiele różnych możliwych sieci bramek logicznych, które zrealizują określone operacje logiczne. W zależności od rodzaju realizowanych operacji logicznych sieć bramek logicznych może być mniej lub bardziej efektywna. Efektywną formą sieci bramek logicznych jest np. sprzętowy sterownik wykonany specjalnie na potrzeby danego urządzenia - np. sprzętowy USB Print Server podłączony do drukarki i sterujący jej pracą. Mniej efektywną formą sieci bramek logicznych realizującą to samo zadanie będzie programowy Print Server realizowany przez komputer. To jest przykład złożonych sieci bramek logicznych ale zapewne istnieją przykłady mniej złożonych porównań na poziomie różnych układów scalonych skonfigurowanych specjalne pod określone operacje logiczne.

W tej chwili komputery nie mają możliwości samoczynnego przebudowania sieci sieci bramek logicznych tak aby dostosować sieć do operacji. Nie ma też logicznego mechanizmu, który opisywałby jak taki proces mógłby przebiegać.

W poszukiwaniu zależności pomiędzy czynnikami a wynikiem człowiek posługuje się implikacją. "Jeśli ... to ..." jest bardzo częstą operacją logiczną w świadomości. W procesie analizowania związków pomiędzy przyczyną a skutkiem człowiek w implikacji zakłada istnienie pewnego związku, potem bada poprawność tego związku dotychczasowymi metodami przechodzenia od czynnika do wyniku i jeśli zależność "droga na skróty" działa w każdym przypadku - to zachowuje tą zależność zastępując nią dotychczasowe sposoby osiągania wyniku.

Tak działa świadomość człowieka i tak nie działa komputer.
Myślę, że w architekturze komputera wciąż brakuje operacji logicznych i działań ingerujących w strukturę sieci bramek logicznych, które dostosowywałby architekturę komputera do określonego rodzaju działań logicznych jakie komputer realizuje. Przypuszczam, że implikacja ma swój udział w takiej rekonfiguracji sieci bramek logicznych na poziomie elementarnych operacji logicznych.

Wracając na chwilę do wstępu.
Komputery i aplikacje są zazwyczaj niewłaściwie rozumiane. Uznaje się powszechnie, że jest to wykorzystanie pewnych właściwości rzeczywistości materialnej do zastępowania działań abstrakcyjnych działaniami fizycznymi. Prawda jest jednak taka, że procesy fizyczne, które zastępują działanie świadomości, myślenie, są tak samo abstrakcyjne jak i nasza świadomość. Abstrakcja realizuje się tak samo w dzianiu fizycznym naszego mózgu jak i w toczeniu się kamienia po zboczu góry.


"dom" jest stanem powstałym w cząstkach materii wskutek stanu cząstek materii w DNA i stanu cząstek materii w otoczeniu DNA.
Gdyby udanie sklonować człowieka drugi "dom" zbudowany przez sklonowanego człowieka byłby wynikiem ruchów kończynami przy klonowaniu.
"dom" jest wynikiem działania matematycznego.

Wszystko co materialne jest jednocześnie abstrakcyjne.
Każdy ruch materialnego zbioru i każda zmiana fizyczna jest jednocześnie abstrakcyjnym działaniem matematycznym (logicznym) - jest treścią świadomości.