Wciąż uważam za kolosalny błąd traktowanie układów logicznych jako fizycznej reprezentacji abstrakcji odrębnej i oderwanej od niej samej. Tak z całą pewnością nie jest.
Układy logiczne operują na różnicy potencjałów. Liczby we wszystkich układach logicznych mają postać uporządkowanej różnicy potencjałów w pewnej przestrzeni i czasie na wejściu i wyjściu układu. Należy zauważyć przy tym, że sam układ także ma charakter pewnej różnicy potencjału pomiędzy nim samym a jego otoczeniem.
Wg mnie ilość i stan wejść / wyjść układów logicznych (inaczej mówiąc uporządkowanie różnic potencjałów w określonej przestrzeni i czasie) jest błędne interpretowana co wynika z postrzegania układu jako pewnej fizycznej interpretacji abstrakcji oderwanej od niej. Nie wszystkie 0 i nie wszystkie 1 są brane pod uwagę. Układy te mają zazwyczaj dodatkowe źródła niskiego i wysokiego potencjału, które są całkowicie i wg mnie błędnie pomięte w abstrakcyjnych operacjach logicznych. Myślę iż z tej właśnie przyczyny, do tej pory nie mamy do tej pory jednoznacznego fizycznego modelu obrazującego logiczną sumę i logiczny iloczyn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz